O trudnych emocjach mówi się źle albo wcale.

STOP.

Złość, choć konotacje może i ma złe, działa na nas jak truskawka za 11 zł/kg w letni poranek. Na początku uderza, kolejno daje chwilę dla siebie, a następnie jest źródłem luzu do końca dnia.

Wiemy, że "złość piękności szkodzi", ale czy jak gdyby dać jej przestrzeń na istnienie (zamiast dusić w sobie i pozwalać eskalować), to czy krzyk w poduszkę z "wariackich praktyk" nie stałby się jednym ze sposobów na relaks? LET’S SEE!

P.S. TO TEN ADRES:

Ten odcinek to krótka historia o tym, dlaczego worek na śmieci ma przewagę nad kartonem, dlaczego podnosimy deskę w toalecie oglądając mieszkanie i czy bar 100 metrów od domu to na pewno taki zły pomysł.

Zachęcamy do nauki na naszych błędach, ale dajemy też wskazówki co zrobić, żeby wynająć dobrze i po tygodniu nie zacząć sprawdzać jaki tam termin wypowiedzenia obowiązuje w umowie.

Ukłońcie się, szanowni Dorośli!

Przed Wami jej wysokości - Malowane Grzyby i Spleśniałe Lodówki!

Czy powtarzamy sobie na okrągło, że dzisiaj jest ten dzień, kiedy ściągniemy nogę z gazu i odpoczniemy? Oczywiście, że tak!

Czy odpoczywamy? Jak nam się przypomni!

Czy jesteśmy hipokrytkami w stosunku do samych siebie? A jak!

Drodzy Dorośli,

nie będziemy ukrywać - perspektywa wzięcia hipoteki i wybudowania bliźniaka na sprzedaż jasno nam przyświeca.

Dążymy więc do celu, przekraczając własne granice, zapominając o tym, że czas prywatny jest, uwaga, NASZ.

Też tak macie?

Tak? To pośmiejmy się przez łzy razem.

Nie? To dajemy Wam okazje, żeby przez łzy pośmiać się z nas.

Dzień dobry,

Viktoria i Wiktoria.